O mnie Mirosław Bar
Urodziłem się w 1960 roku w Przemyślu. Od 28 lat jestem w związku małżeńskim z Ewą. Mamy dwoje dzieci – syna Arkadiusza lat 25 i córkę Annę lat 17
Historia choroby Od pierwszych objawów do dzisiaj
Była jesień 1975 roku. Siedziałem w czwartej ławce na lekcji fizyki, gdy nagle przed oczyma zaczęły mi się pojawiać niewielkie przeźroczyste okręgi.
Jak można pomóc 1% z PIT, darowizna, zbiórka publiczna
Przekaż swój 1 procent
To nic nie kosztuje!
Możesz dać mnie, zamiast fiskusowi.
Proszę o pomoc - abym mógł wrócić do działania!
SPOTKANIE
- Szczegóły
- Kategoria: Blog - strona startowa
- Opublikowano: 17 sierpień 2021
- Mirosław Bar
- Odsłony: 136
Przemiłe spotkanie z absolwentką mojej szkoły SP 15 @elwir, która dziś już prowadzi swoje dorosłe i niezależne życie a która pamiętała o swoim byłem belfrze dyrektorze. To miłe, gdy można powspominać ,, stare ,, czasy i wymienić się wspomnieniami oraz późniejszymi przeżyciami życiowymi. Pamiętam większość swoich uczniów i choć minęło nieco lat od kiedy nie ma mnie w zawodzie to pamięcią wracam do tamtego okresu, kiedy tyle się dzieło pozytywnego w moim życiu. Nie wszystkich dziś jestem w stanie rozpoznać, bo każdy z nas się zmienia, ale cieszy mnie to, że nadal z wieloma mam kontakt, z niektórymi skały, z niektórymi okazjonalny, a z niektórymi przypadkowy. Jutro znów muszę zameldować się w szpitalu po to by poddać się zabiegowi operacyjnemu usunięcia trzech brylantów, który w sobie wyhodowałem. Jestem jak zwykle dobrej myśli i już planuję kolejne podróże i przedsięwzięcia. Alleluja i do przodu. Korzystajcie z ostatnich dni wakacji, a póki co cieplutko was pozdrawiam. Miro
MIEJSCOWKA
- Szczegóły
- Kategoria: Blog - strona startowa
- Opublikowano: 09 sierpień 2021
- Mirosław Bar
- Odsłony: 167
Dokonałem wczoraj lustracji trasy przejazdu przez Przemysł wyścigu kolarskiego Tour de Pologne z intencją wyboru najdogodniejszego dla mnie miejsce do obserwacji zmagań kolarzy. Myślałem, że wał przy Wilsona będzie najlepszym miejscem, ale po organoleptycznym a bardziej wózkoleptycznym doświadczeniu przejazdu po wale doszedłem do wniosku, że dla mnie to chyba nie dobre miejsce, bo z pozycji siedzącej w tłumie ludzi niewiele zobaczę. Najbardziej by mnie interesowało przejście lewy do prawego z ulicy Wilsona na Sportową i potem lewy nawrót na Jagiellońską. W pierwszym przejeździe pozostaje mi jednak chyba tylko sama Jagiellońska. Może tam się przebiję. W drugim przejeździe warto byłoby się wbić na podjazd do mety przy ulicy Tatarskiej, ale zapewne nie będzie jak się tam przedostać, bo ulica będzie zamknięta. Będę cos musiał kombinować. Będzie super. Trzymam kciuki za kolarzy, którzy dzisiaj zaczynają zmagania i za organizatorów wyścigu. Liczę na piękne widowisko w Przemyślu z wspaniałą panoramą miasta na finiszu przemyskiego Królewskiego etapu. Spotkajmy się przy trasie. Miro